Przyszedł październik, nowy semestr na studiach, więc przyszło też zapalenie krtani. Tragedia. Od poniedziałku leże i zdycham, zalewa mnie katar, jestem nad wyraz milcząca (nie z własnej woli ;p) i zła (miał być wyjazd w Bieszczady na weekend). Obiecałam jednej z Was, że skrobnę parę słów ok remie nawilżająco matującym z Ziaji. No to do dzieła :) (na końcu notki jeszcze parę zdań od siebie umieszczę)
zdjęcie ze strony www.wizaz.pl |
Opakowanie, cena.
Krem kosztuje ok. 10 zł za 50 ml. Piszę "około" ponieważ ja zwykle kupuję produkty w sklepie firmowym a wiem, że np. w Rossmanie są one droższe o mniej więcej 1 zł. Wierzchnie opakowanie to kartonik a sam słoiczek jest plastykowy. Nic interesującego.
Konsystencja, zapach
Konsystencja bardzo "kremowa". Zwracam na to uwagę, ponieważ teraz posiadam krem, który jest bardzo, bardzo żelowy. Tutaj jest to gładki krem o dość silnym i sztucznym zapachu.
Co obiecuje producent?
Działanie:
- absorbuje nadmiar sebum,
- likwiduje połysk i matuje skórę,
- zmniejsza aktywność gruczołów łojowych,
- redukuje widoczność porów i zaskórników,
- wiąże wodę i zapobiega jej nadmiernej utracie,
- trwale nawilża naskórek oraz głębsze warstwy skóry,
- skutecznie regeneruje lipo-strukturę naskórka,
- chroni przed promieniami UV i przedwczesnym starzeniem.
Co twierdzę ja?
Przypomnę, że moja cera jest mieszana z tendencją do suchych policzków, mam też wypryski, zaskórniki i inne tego typu niespodzianki. Zacznę od sebum, matowienia i "aktywności gruczołów łojowych". Faktycznie buzia jest zmatowiona; nie przetłuszcza się tak szybko. Co do ostatniej kwestii nie mogę się wypowiedzieć ponieważ uważam, iż szary, przeciętny konsument nie jest w stanie sprawdzić czy jego "gruczoły łojowe" są mniej aktywne. To chyba chwyt marketingowy. (mogę się mylić - jestem na tym punkcie przeczulona). Nie redukuje za to widoczności porów i zaskórników aczkolwiek rewelacyjnie nawilża skórę! Jest to ten cudowny i oczekiwany balans między nawilżaniem a matowieniem. Nie jestem ani wysuszona ani przetłuszczona. Co do ochrony przed promieniami UV to jest ona bardzo niska bo bodajże krem zawiera jedynie 5 SPF. Nadaje się on pod makijaż - nic sie nie roluje. Zapomniałam prawie wspomnieć, że krem szybko się wchłania i jest bardzo, bardzo lekki. O ewentualnym zapychaniu napiszę pod składem.
Skład
Aqua, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Cyclopentasiloxane, Octocrylene, Butylene Glycol, Enantia Chlorantha (Bark) Extract, Oleanolic Acid, Glycerin*, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Cetyl Alcohol*, Cyclomethicone, Dimethiconol, Stearyl Alcohol*, Cetearyl Olivate*, Sorbitan Olivate, Sorbitan Stearate*, Caesalpinia Spinosa Gum, Panthenol, Sodium Hyaluronate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polysorbate 20, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, DMDM Hydantoin, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Benzyl Salicylate, Coumarin, Amyl Cinnamal, Limonene, Cinnamyl Alcohol, Citric Acid*
Produkt posiada w składzie m.in parabeny oraz pantenol, które mogą zapychać. Mi się to nie przytrafiło a zużyłam już kilka opakowań.
Reasumując mogę z czystym sumieniem polecić ten krem cerom mieszanym. Wiadomo, że nie wszystkim on się spodoba. Na jego korzyść z pewnością przemawia cena i wydajność. Zapach nie każdemu może się spodobać. Kosmetyk ma też składniki zapychające więc należy na to uważać. Dla mnie ocena to 6/6. Na razie się nim znudziłam, więc kupiłam inny produkt ale kiedyś do niego na pewno wrócę :))
A teraz trochę prywaty. Następną notką będą moje zakupy z ostatnich 2 tygodni, ale dopiero wtedy kiedy wyzdrowieje bo tę notkę piszę jeszcze trochę zamroczona. Dobrze, już kończę bo nie czuję się na siłach :(
Pozdrawiam!
ZACHĘCAM DO OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA.
Gwoli ścisłości - tego kremu nie ma w Rossmannach.
OdpowiedzUsuńzależy od Rossmana. widziałam go np Galerii Rzeszów (jest z Rzeszowa:D) ale w Rossmanie na Placu Wolności nie ma.
Usuń