środa, 10 września 2014

skóra mieszana z trądzikiem: maseczki: manjishta + glinka biała

cześć!

 Miałam dzisiaj nie pisać ale nie mogłam się powstrzymać! Jest to pierwszy post o pielęgnacji mojej cery: mieszanej i trądzikowej.

 Swego czasu używałam namiętnie maseczek z Ziaji z glinkami. Stwierdziłam, że spróbuje sama mieszać glinki i tak znalazłam sklep sliver rose. Na początku miałam zamiar kupić dwa rodzaje glinek ale znalazłam bardzo ciekawy produkt: maseczke antybakteryjną Manjishta. Dokupiłam glinkę białą i tak oto zaczęła się moja przygoda.




1. Maseczka firmy Hesh - Manjishta. 

Produkt przychodzi do nas w tekturowym kartoniku - dla mnie dość niewygodne dlatego od razu przesypałam do słoiczka. Kosztuje ok. 13 zł za 50 g i jest bardzo, bardzo wydajna! Co obiecuje producent?
"Manjishta w pudrze to doskonała maseczka do cery mieszanej, tłustej, z problemami trądzikowymi. Głęboko oczyszcza pory skóry, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Maseczka posiada ściągające i antyseptyczne właściwości, działa także antybakteryjnie i antyalergicznie. Redukuje zaczerwienienia i podrażnienia naskórka, ściąga rozszerzone pory skóry, wzmacnia, ujędrnia i wygładza naskórek. Ponadto wyrównuje koloryt skóry, likwiduje przebarwienia i piegi. "
Jest to proszek koloru cegły, o dość specyficznym lecz niewadzącym zapachu.



Jak się ją stosuje? Ja do jednej łyżeczki maseczki dodaje troszkę przegotowanej wody (na oko, aby powstała gęsta papka; nigdy nie wychodzi jednolita), nanoszę języczkowym pędzlem omijając okolice oczu i ust. Rękami troche topornie idzie. Można mieszać z wodą różaną. (UWAGA! Maseczka bardzo brudzi i bardzo ciężko doprać np koszulkę więc polecam ochrone ubrań.) Trzymam ją od 10 do 15 minut a następnie zmywam. Stosuję tylko na noc ponieważ zostawia ona pomarańczowe zabarwienie aczkolwiek rano cera jest już normalnego koloru.


Na zdjęciu powyżej widać zabarwienie szczególnie na policzkach, nosie i czole. 

Dla mnie maseczka jest odkryciem. Łagodzi wypryski (na drugi dzień te mniejsze znikają całkowicie), redukuje ślady potrądzikowe, oczyszcza, wyrównuje koloryt. Sama niestety mnie wysusza dlatego też dodaję do niej w proporcji 1:1 białą glinkę.

2.Francuska glinka biała

Tym razem proszek zapakowany jest w plastykowy słoiczek, kosztuje 4.90 za 50 g produktu (dostępne różne rozmiary - ja mam ten najmniejszy). Producent mówi:

"Francuska glinka biała jest najdelikatniejszą z glinek, dlatego doskonale nadaje się dla skóry wrażliwej, suchej, dojrzałej, a także dla skóry dzieci. Z powodzeniem używa się jej do skóry tłustej i mieszanej, gdyż wchłania nadmiar sebum, ściąga pory, pozostawiając skórę matową i oczyszczoną. Remineralizuje, wchłania nadmiar sebum, oczyszcza i dodaje świeżości. Stosowana regularnie wygładza skórę, łagodzi podrażnienia oraz poprawia koloryt skóry."

Jak sama nazwa wskazuje jest ona biała.


Jakiś czas stosowałam ją samą ale uważam, że lepiej działa dosypana do Manjishti (1:1). Kiedy stosowałam ją samą zauważyłam jedynie zmatowienie i delikatne nawilżenie. Używałam ją jako "uspokajacz" po poprzednich zabiegach.  


Reasumując - polecam mieszanie własnych maseczek: można próbować własnych proporcji, dodawać oleje, żel hliarunorowy czy inne glinki. Używam tych pojemności już pół roku i wciąż mam na parę użyć. Dla mnie to rozwiązanie idealne. 

A Wy? "Produkujecie" własne maseczki?

Pozdrawiam!


PS. dziękuje za wszystkie komentarze, bardzo mi miło, że mnie czytacie! Dziękuje tez obserwatorom - wiem, że czytają mnie już 2 osoby :))









5 komentarzy:

  1. o ciekawa ta glinka jest :)

    fajny blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miły komentarz :)

      Usuń
    2. Hej, a próbowałaś zielonej, konkretnie marokańskiej glinki ghassoul?
      może mogłabyś porównać działanie do manjishta+glinka biała?

      Kupowałam ghassoul w Organique bo mam niedaleko sklep, ale zastanawiam się, czy nie lepiej kupić w zaproponowanym przez Ciebie sklepie internetowym kilka glinek w niższej cenie...

      Usuń
    3. niestety nigdy glinki zielonej nie próbowałam ale w przyszłym miesiącu zbadam temat :))

      Usuń
    4. ok, w takim razie czekam na recenzję, myślę, że w listopadzie :P
      sama też coś w tym czasie może coś ciekawego znajdę :)

      Usuń